Gubię siebie w sobie

0 Comments

Chcę zacząć zaglądać tu częściej, muszę pisać nawet w małych ilościach, ale nie rozstawać się z tym miejscem, a na pewno już nie na tak długo. Zauważyłam, że cały czas żyję czekając na coś, przez co nie zauważam tego co się dzieję teraz, tylko wiecznie czekam na dzień w którym osiągnę swoje cele i spełnią się moje marzenia. Uświadomiłam sobie, że będę wtedy szczęśliwa, ale co z tego skoro będę tęskniła za swoją młodością, za tym co się dzieje właśnie teraz i to nie będę tęskniła za nią dlatego, że tak wyjątkowo ją przeżyłam, ale dlatego że ją zmarnowałam. Wgl. nie zwracam uwagi na to co się dzieje w moim życiu teraz, wiecznie na coś czekam, w mojej głowie jest to takie poukładane, ale niestety nigdzie indziej już nie. Tak przyjemnie patrzy się na obraz swojego życia za kilka-kilkanaście lat, lecz co z tym czasem który jest pomiędzy? Czy mamy tylko siedzieć i czekać? Czy warto zmarnować ten czas na czekanie, na coś czego tak naprawdę nie jesteśmy pewni? Bo przecież w życiu niczego nie można być pewnym. Zgubiłam się gdzieś, w tym całym czasie, biegu i czekaniu.  Chcę zacząć żyć teraźniejszością, tak jak powinnam była już dawno. Przestać patrzeć w piękną przyszłość i zacząć ulepszać teraźniejszość. Marnujemy tak dużo czasu przez co nasze życie traci na wartości, a wspomnienia koloryt. 
Ostatnio co raz bardziej zaczęłam czuć, że mam w sobie co raz mniej siebie. Co to znaczy? Więcej jest we mnie zwykłego, szarego człowieka, niż prawdziwej mnie. Myślę. że właśnie to jest źródłem mojego problemu. Najlepiej wspominam czasy w których czułam się w dużej mierze spełniona, w których nie miałam najmniejszego problemu ze swoją zanikającą osobowością. Czułam się wtedy jak żółta świecąca kropka na polu szarych. Oczywiście nie chodzi o to, że miałam się za kogoś lepszego, wyróżniającego się z otaczających mnie dookoła ludzi, ale był we mnie ten kontrast, który być może tylko ja w sobie zauważałam, ale to właśnie on sprawiał, że tak dobrze się ze sobą czułam. 
Dzisiaj, gdy w końcu zamieściłam tu kilka swoich słów, czuję  swój powrót do życia. To się dzieję właśnie teraz, zaczynam odczuwać spełnienie i to właśnie jest piękne.
To niesamowite jak to miejsce jest w stanie mnie ulepszyć.
25.04 - czuję się szczęśliwa.


You may also like

Brak komentarzy: